Życie nie jest usłane różami.Zawsze miałam problemy z rodziną, nigdy nie rozumiałam mojego ojczyma. Pewnie się zastanawiacie dlaczego ojczyma ? Dlatego że moja mama wyszła drugi raz za mąż za człowieka, który na początku wydawał się dobry, kochający i udawał że mnie kocha bo jestem córka jego żony, mama chciała żebym była szczęśliwa bo wychowywałam się bez ojca ale ja nie jestem szczęśliwa. Ale ja nie jestem szczęśliwa. Na początku tak było wszystko dobrze ale później zaczęły się problemy...
Kłótnie z mama prawie codziennie zazwyczaj o mnie za to że jestem że żyje i mnie wychowuje chociaż nie jestem jego prawdziwą córka, za to że nic nie robię i tylko (jego zdaniem) siedzę przed laptopem i nic więcej a tak wcale nie było...ale co mogła zrobić 10 letnia dziewczynka? No co? ehh..nic...
Chociaż ich kocham bo w końcu to moi 'rodzice' którzy mnie wychowywali, przynajmniej mama.
Teraz mam 20 lat skończoną szkołę fotograficzną i z tym wiąże swoje życie z. Może gdybym wyjechała gdzieś z dala od Polski i z dala od 'mojego' domu. Może właśnie tam odnajdę spokój i będę szczęśliwa z kimś kto mnie pokocha i może tam odnajdę moją prawdziwą pierwszą miłość...
~*~
hej, mamy prolog, wiem nie ma to jak zaczynać pisać opowiadanie jak się zaczyna rok szkolny :D... nie wiem czy wam się bedzie podobało moje opowiadanie sama nie jestem do niego przekonana :/ może mi nie wyjdzie to pisanie bo nie mam takiego talentu co niektóre dziewczyny które prowadzą blogi :3 heh ale nie zanudzam poczekam na waszą opinie :p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz